Ostrzegamy - po przeczytaniu tego artykułu może Was rozboleć głowa. Czym należy sugerować się, gdy tworzy się nazwę zespołu? Musi być chwytliwa i charakterystyczna, żeby każdy od razu wiedział z kim ma do czynienia. Geneza powstania nazw znanych zespołów jest naprawdę różnorodna i często są czystym przypadkiem. Co więcej - nie wiadomo, jak je należy dokładnie jednak na te nazwy zespołów naprawdę można nieźle się zdziwić - po co wymyślać aż tak długie? Dopóki je się wymówi to zapomni się, po co w ogóle porusza się temat tej jednak jest jakiś powód dlaczego zespoły decydują się na nazwy, które mają po 40 ParacoccidioidomicosisproctitissarcomucosisNawet nie warto próbować przeczytać tej nazwy, która oczywiście nawiązuje do słownika medyków. Co więcej wszystkie kawałki meksykańskiej formacji związane są z różnymi chorobami, np. Parakokcydioidomikozą. 2. Acid Mothers Temple & The Melting Paraiso skrócie oczywiście japoński band nazywa się po prostu Acid Mothers Temple. Kapela powstała w 1995 roku i wykonuje psychodeliczny rock - zapewne wymyślając nazwę zespołu członkowie wypili sporą ilość herbatki z magicznych grzybków. 3. Vaginal Penetration of an Amelus with a Musty CarrotAustriacka kapela wykonująca goregrind ma naprawdę pokręconą nazwę - Penetracja Waginy Płodu Spleśniałą Marchewką, co więcej muzycy posługują się pseudonimami seryjnych morderców. Jak można się domyślić tytuły kawałków są w podobnym klimacie. 4. Orchestral Manoeuvres in the DarkPrzyjęło się już posługiwać skrótem OMD, ale jest to po prostu skrót. Nazwa zespołu była związana z tekstami piosenek Andy'ego McCluskeya, chodziło też o to, żeby nikt nie pomylił ich z punkową kapelą. Formacja nadal prężnie funkcjonuje i w ramach promocji albumu „The Punishment Of Luxury” odwiedzi Polskę i zagra 11 lutego 2018 roku w Warszawie. 5. Dicephalustetrapusdibrachius AnthropohagolagniaGoregrind ma to do siebie, że muzycy poruszają w nich tematykę związaną z torturami, śmiercią czy pornografią, zatem i nazwy zespołów nie mogą być normalne. Potwierdzeniem tego jest ta kapela z The World Is A Beautiful Place & I Am No Longer Afraid To DieNazwa, którą tłumaczy się po prostu Świat Jest Pięknym Miejscem I Już Nie Boję Się Umrzeć brzmi trochę jak nazwa emo zespołu... i to jest rzeczywiście emo kapela, która pojawiła się w 2009 roku w USA. Nic tylko schować się w kącie i płakać. 7. EximperituserqethhzebibšiptugakkathšulweliarzaxułumBiałoruska metalowa kapela wymyśliła niezłą nazwę, która składa się z łacińskich czy starożytnych egipskich słów. Co więcej wszystkie tytuły utworów są transliteracją z dawnego Białoruskiego. 8. Thee Silver Mt. Zion Memorial Orchestra & Tra-La-La BandKanadyjska post-rockowa kapela została założona w 1999 i wpadła na pomysł, żeby przy wydawaniu kolejnego albumu tworzyć inną wariację swojej nazwy. Zazwyczaj określa się zespół po prostu Silver Mt. Zion. Jak można się domyślić nazwy płyt i piosenek są równie długie. 9. xAxVxLxExGxBxMxAxOxFxFxFxAxSxSxSxSxIxTxIxMxIxWxOxAxMxNxDxUxTxRxOxAxBxCxWxAxPxWxAxExIxIxPxPxOxHxFxFxFxMożna dostać naprawdę oczopląsu i jest to skrót od (uwaga) Acidic Vaginal Liquid Explosion Generated By Mass Amounts Of Filthy Fecal Fisting And Sadistic Septic Syphilic Sodomy Inside The Infected Maggot Infested Womb Of A Molested Nun Dying Under The Roof Of A Burning Church While A Priest Watches And Ejaculates In Immense Perverse Pleasure Over His First Fresh Fetus. Pozostawiamy to bez komentarza. 10. We butter the bread with butterSmarujmy chleb masłem... metalcore'owa niemiecka kapela ma słabość do elektronicznych smaczków i dziwnych nazw, które są naprawdę enigmatyczne. Aleksandra Degórska Redaktor antyradia

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:23 Jakbym miała zespół, to bym go nazwała The Band With No Future. Albo Pubic Hair. xDD 0 0 Wodniczka94 odpowiedział(a) o 19:27 to zależy jaki jest ten zespól :PP najlepszy to ja powiem to jest spontan najfajniejsze nazwy wtedy powstają :)) ja to może tak : IboN Qoker KormarsylsSZKło heh wiem to głupie :PPP Dzikie plącza :PP hahha666 ^^no to jest przypadkowy spontan ale noo to trzeba pomyśleć :PP 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Poszukiwania idealnego zespołu weselnego to jedno z tych karkołomnych zadań, przed którymi staje każda Para Młoda. Przesłuchując setki zespołów, czasami trudno wyłowić tę jedną, jedyną perełkę, która poprowadzi przyjęcie weselne. Są jednak takie zespoły weselne, których nie da się nie lubić. Specjalnie dla naszych Czytelników, zaprosiłyśmy do rozmowy jeden z popularniejszych krakowskich bandów weselnych - NO STRESS. Na nasze pytania odpowiedziała Justyna Bardo, wokalistka i frontmanka zespołu -zapraszamy do lektury wywiadu! Kto stoi za marką zespołu NO STRESS? Justyna Bardo, NO STRESS: Sukces naszego zespołu, bo chyba tak mogę powiedzieć, to efekt zaangażowania nas wszystkich, całej piątki bez wyjątków. Możemy na sobie polegać i naprawdę świetnie się nam ze sobą współpracuje. Sprawami marketingowymi, kontaktem z Klientem i przede wszystkim "frontem" NO STRESS jestem ja- Justyna. Rzeczy trudne i skomplikowane załatwiam "od ręki" a na te całkiem " niemożliwe" potrzebuję kilku dni. ;) Skąd pomysł na zespół muzyczny i drogę życiową w tym kierunku? Justyna Bardo, NO STRESS: Pomysł to w zasadzie oczywistość. Jesteśmy muzykami, cóż innego moglibyśmy robić skoro właśnie TO sprawia nam największą frajdę :) Emocje, które towarzyszą nam na scenie są nie do opisania. Czerpiemy z tego ogromną satysfakcję a przy okazji wprawiamy ludzi w dobry nastrój. Jaki gatunek muzyczny jest Waszym ulubionym ? Justyna Bardo, NO STRESS: W zespole jest 5 różnych osobowości i każdy z nas ma swoich ulubionych artystów. Przygotowując niejednokrotnie nowy repertuar, każdy ma możliwość przedstawienia swoich propozycji. Jako zespół, świetnie czujemy się w nowoczesnych brzmieniach, w stylistyce pop/disco oraz muzyce rockowej. Jak wygląda Wasz repertuar weselny? Justyna Bardo, NO STRESS: Repertuar w naszej opinii jest mocno zróżnicowany. W zdecydowanej przewadze są utwory anglojęzyczne w stylistyce pop, rock, dance ale znajdziemy w nim również polskie hity lat '80, odrobinę Italo disco czy rytmów latino. Jak znaleźć odpowiedni zespół weselny? Justyna Bardo, NO STRESS: Hmm, trudne pytanie, ponieważ każdy z nas ma inne oczekiwania i wizję tego wieczoru. Ja osobiście zaczęłabym od przygotowania listy z ulubionymi piosenkami i zapisałabym najważniejsze dla mnie kryteria, jakie zespół musi spełniać. Ponadto, najlepiej zawsze sprawdza się sposób "polecenia" od znajomych, czy też kogoś z rodziny. Nie wszyscy oczywiście mamy te same gusta muzyczne, ale warto próbować. O co zapytać podczas pierwszego spotkania/rozmowy z wybranym zespołem weselnym? Justyna Bardo, NO STRESS: Pierwsze spotkanie jest bardzo ważne. To wtedy wiemy czy "nadajemy " na tych samych falach i czy nasza współpraca będzie łatwa i przyjemna. Na samym początku, należy jasno sprecyzować nasze oczekiwania względem zespołu. Warto dopytać o muzykę podczas przerw zespołu oraz prowadzenie całej uroczystości. 3 złote rady dla Pary Młodej? Justyna Bardo, NO STRESS: Postarajcie się być gośćmi na własnym przyjęciu. Tylko spokój i opanowanie mogą Was uratować. Keep calm and NO STRESS. Wywiadu dla udzieliła: Justyna Bardo, NO STRESS,

. 491 35 156 147 165 248 217 349

pomysł na nazwę zespołu muzycznego